sobota, 5 września 2015
Koń fryzyjski
Skamieniałości dowodzą, że już przed 3000 lat na terenie Fryzji mieszkały prehistoryczne, zimnokrwiste konie. Jak przypuszczają eksperci, konie fryzyjskie (wysokość od 155 do 168 cm w kłębie) pochodzą właśnie od nich. Jednak pierwsza wzmianka o tych silnych i łagodnych koniach pojawia się dopiero w XVI stuleciu, gdy razem z hiszpańskimi siłami zbrojnymi sprowadzono konie iberyjskie i orientalne. Wówczas ten hodowany wzdłuż wybrzeża Morza Północnego koń zrobił furorę swoim talentem do klasycznego ujeżdżenia, co było wynikiem dolewu krwi andaluzyjskiej. Gdy w XVII wieku w Holandii postanowiono wyhodować kłusaka wyścigowego, to właśnie fryzyjski harddraver (kłusak szybki) miał swój udział w jego rozwoju.
Później tej niegdyś cenionej rasy, która jest obecnie uznawana przez Fryzów za ważną część ich kultury, zapadła cisza. Pogłowie "czarnych pereł" gwałtownie spadło. Gdy w 1913 roku w kraju pozostały już tylko trzy reproduktory i rasa zagrożona była wymarciem, z inicjatywy fryzyjskich rolników i hodowców utworzono stowarzyszenie "Het Friesche Parad". Założono nową księgę stadną i wykorzystując spokrewnionego z fryzem konia oldenburskiego, rozpoczęto nową hodowlę. W 1954 roku patronat nad tym stowarzyszeniem objęła holenderska królowa Julianna. Od tej pory koń fryzyjski nosi tytuł konia królewskiego.
Dzisiejsze konie fryzyjskie, które słyną z pięknego, efektywnego kłusa i miękkich chodów, są ulubieńcami jeźdźców i osób powożących w celach rekreacyjnych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz