piątek, 3 stycznia 2014

Konie iberyjskie

Szlachetni królowie Iberii, koń andaluzyjski i lusitano,
to zwierzęta wielkiej urody, cenione za wyrazistą,
wysoką akcję nóg. Pod kątem rozwoju gatunku
konie iberyjskie ustępują pierwszeństwa jedynie arabom.


  Uczepione krawędzi wzgórza miasteczko lśni na tle kobaltowobłękitnego nieba, popołudniowe słońce błyszczy w turkusowej wodzie basenów w przydomowych ogródkach. Atmosfera z trudem hamowanego podniecenia wisi ponad osadą, gdy matki wplatają kwiaty we włosy córek, a muzyka flamenco dochodzi z każdego zaułka.
   Kopyta stukają na bruku, muskularne szyje ogierów podrzucają głowy i energicznie stawiają umięśnione zadnie nogi, już zarażone narastającą ekscytacją wciąż powiększającego się tłumu. Długie, układające się w fale grzywy i ogony przystrojone wstążkami o żywych kolorach, a wygięte w łuk końskie szyje dźwigają girlandy kwiatów. Oto są konie Andaluzji, krainy leżącej na południu Półwyspu Iberyjskiego, i tak samo są one nieodłączną częścią słynnych fiest tego regionu, jak rytmiczny grzechot kastanietów i uwodzicielskie pobrzękiwanie gitar. Doprawdy dumni są ci iberyjscy królowie; ich historia jest długa i godna, a ich wpływu na rozwój hodowli koni, zarówno w przeszłości jak, i współcześnie, niemalże nie sposób przecenić.
   Naskalne rysunki znalezione w jaskiniach położonych w pobliżu Malagi, w krainie zwanej obecnie Costa del Sol, datowane na ok. 5000 r. p.n.e, ukazują zwierzęta podobne do dzisiejszego konia iberyjskiego. W rozwoju gatunku koń andaluzyjski, i podobnie jego portugalski kuzyn lusitano, odegrał znaczącą rolę, tuż za koniem arabskim  i koniem berberyjskim, uważanym za jego bezpośredniego przodka. Rzeczywiście, rozważa się, czy koń andaluzyjski pochodzi od konia Przewalskiego czy też dzikiego konia azjatyckiego lud od starożytnego konia stepowego, który jak się sądzi, przemierzał region pomiędzy górami Atlasu i hiszpańską sierrą aż po Tukmenistan. Lecz większość z nas zgodzi się, że początki tego konia dadzą się wyśledzić przynajmniej od ósmego wieku, okresu, kiedy Hiszpanią zawładnęli Maurowie i kiedy dokonujący podboju najeźdźcy krzyżowali miejscowe konie ze swoimi berberyjskimi wierzchowcami. Koń andaluzyjski i luzytański to po prostu dwa określenia tych wspaniałych koni, do których odnosi się też wiele innych nazw, jak koń kartuzów (carthusian), alter-real, koń z półwyspu (Peninsula) czy zapatero. Aby uniknąć większego zamieszania, najlepiej chyba określić je ogólnie jako pura raza espanola - koń hiszpański czystej krwi - lub koń iberyjski.
   Koń hiszpański czystej krwi został ujednolicony jako rasa w szestanstym stuleciu - pomiędzy rokiem 1567 a 1593 - przez króla Filipa II Hiszpańskiego, który stworzył formalne standardy dla tej rasy, uznawane za obowiązujące po dziś dzień. Nazwa "koń andaluzyjski" pochodzi od skąpanego w słońcu regionu na południu Hiszpanii, obejmującego Sewillę, Jerez, Kordobę i Grenedę, ale przez wieki określenie "Andaluzja" stosowano do całego półwyspu. Jednak koń hiszpański czystej krwi nadal wiele zawdzięcza obecnej Andaluzji, bowiem gdyby nie zakon mnichów kartuzów, rasa ta nie przetrwałaby do dzisiaj w czystości krwi. Klasztor kartuzów, ufundowany w 1476 r. koło Jerez de la Frontera, nieopodal wybrzeża, utrzymywał niewielkie stado koni hiszpańskich i zachowywał jedynie najczystsze linie. Gorący i suchy klimat tego obszaru także odegrał swoją rolę w rozwoju tej rasy, której najbardziej typowymi, charakterystycznymi cechami są: twarde, mocne kopyta i delikatna sierść.
   Cieszące się sławą doskonałych koni kawaleryjskich - już od czasów starożytnej Grecji, kiedy to słynny wódz Ksenofont, historyk i filozof, po raz pierwszy zebrał i spisał arkana sztuki jeździeckiej w takiej postaci, w jakiej znamy ją obecnie - konie te były wysoko cenione za swoją wyrazistą, wysoką akcję nóg i nieprawdopodobną zwrotność. Nieustraszone i piękne, były bojowymi rumakami królów.
   Piszący w szesnastym stuleciu Salomon de la Broue (1530-1610), nauczyciel jazdy konnej króla Henryka IV, stwierdził: "Uznaję prawdziwego konia hiszpańskiego za najwspanialszego konia... konia największej urody, największej szlachetności, najdzielniejszego i najbardziej godnego królów".
 




  Jednakże opis tej rasy tylko w niewielkim stopniu potrafi oddać urodę i wspaniałą postawę konia hiszpańskiego. Konie andaluzyjskie, ukazane w tym poście, mają typowe dla tej rasy siwe umaszczenie, ale widuje się również gniade, dereszowate i kare. Mówi się, że spośród współczesnych koni andaluzyjskich miej więcej osiemdziesiąt procent jest siwych, piętnaście procent gniadych i pięć procent karych, aczkolwiek szacunki te mają tylko bardzo ogólny charakter.
   Koń ten mierzy około 15,2 dłoni, jest zwartej budowy, dobrze związany, ze ściętym zadem i nisko osadzonym ogonem. Jest znany ze swojej inteligencji, a jego szlachetny profil ma wypukłą linię - nie zaś wklęsłą, jak głowa konia arabskiego. Koń andaluzyjski jest lekko garbonosy, z szerokim czołem. Jego klasycznie piękna głowa pozwala go rozpoznać na pierwszy rzut oka. W wielkich owalnych oczach kryje się długa historia tej rasy. Oczy osadzone są w oczodołach trójkątnego kształtu.

Rozdęcie jego nozdrzy mających postać wygiętych na zewnątrz przecinków, wskazuje, że ma on siłę potrzebną, by sprostać długotrwałemu wysiłkowi. Górna warga jest wyraźnie zarysowana i chwytna,a całe chrapy są bardzo wrażliwe i ruchliwe. Koń hiszpański ma muskularną szyję z wyraźnie zarysowanym grzebieniem szyjnym, która przechodzi w długą, skośną łopatkę, a jego głęboka klatka piersiowa i mocny korpus są zrównoważone przez silny, zaokrąglony zad i tylne nogi. Jego efektowna grzywa i ogon są na ogół bujne i często układają się w fale. Nogi o czystej linii mają mocne kości, a ich akcja w ruchu jest niezwykle widowiskowa. To właśnie te dumne ruchy przypieczętowały los konia hiszpańskiego i są powodem, dla którego jest on tak znany.
   Powiada się, że kiedy król Filip II chciał ujednolicić rasę konia hiszpańskiego czystej krwi, uczynił tak, aby powołać do życia ideał konia, który od dawna przedstawiany był na historycznych malowidłach, rzeźbach i innych dziełach sztuki. Król wybrał spośród koni hodowlanych podówczas w Hiszpanii te, które były najbliższe ideałowi, i rozkazał, aby wyłącznie one zostały użyte w jego programie hodowlanym.
   Konie, które pozwalają się wyraźnie rozpoznać jako pochodzenia hiszpańskiego, można do tej pory oglądać na dziełach sztuki o tematyce związanej z jeździectwem. To ich piękno odbija się echem na słynnych rzeźbach - najlepszym przykładem jest konny pomnik króla Karola I na londyńskim Trafalgar Square. Przez długi czas koń andaluzyjski był niezwykle poszukiwany jako wierzchowiec do wojska - mówi się o nim, że jest równie dzielny i posłuszny, jak rozkoszny dla oka. Wraz z wynalezieniem broni palnej w piętnastym stuleciu, zwrotny koń czystej krwi hiszpańskiej nie przestał być obiektem marzeń.
   Ten koń ma niezwykle wysoki stopień ugięcia tylnych nóg, co oznacza, że porusza się w naturalnym zebraniu. Ta jego zdolność jest wciąż wysoko ceniona i odegrała ważną rolę we wpływie konia hiszpaskiego czystej krwi na inne rasy.
   Koń iberyjski był hodowany nie tylko jako koń bojowy, lecz również do pracy ze zwinnymi czarnymi bykami, przeznaczonymi do hiszpańskiej walki byków, i do tej pory wykorzystywany jest do tych walk na tradycyjnych hiszpańskich arenach. Jego budowa nie predestynuje go do galopu, lecz jest niewiarygodnie estetyczny i szybki. Może się obrócić na przysłowiowej sześciopensowej monecie, gdyż mimo swej ognistej natury jest łagodny i pojętny. To właśnie wrodzony zrównoważony i czuły temperament sprawia, że koń ten jest bezcenny dla rejoneadores - jeźdźców wlaczących z konia z bykiem - którzy używają wyłącznie koni hiszpańskich czystej krwi. I podczas gdy walka z bykami, która dla niektórych może być czymś odrażającym, pozostaje domeną Hiszpanów, ten efektowny koń jest niezwykle ceniony na całym świecie. Choć wyraźna, wysoka akcja nóg w ruchu - chód znany jako paso de andatura - może obniżać oceny przyznawane tym koniom na ujeżdżeniowych czworobokach, ich atletyczna budowa sprawia, że są szczególnie predestynowane do ruchów tzw. wyższej szkoły jazdy, haute ecole.



















  Dodajmy konie lusitano do mieszanki pura raza espanola, a w naszym obrazie zapanuje jeszcze większy nieład. Konie lusitano zostały tak nazwane od dawnego określenia Portugalii, Lusitania, i chociaż bez wątpienia pochodzą od koni andaluzyjskich, ich rozwój poszedł nieco innymi drogami.
   Mierząc maksymalnie 16 dłoni, są nieco wyższe niż ich hiszpańscy kuzyni i bardziej wysokonożne - pomiędzy ich korpusem a ziemią jest więcej przestrzeni.

  Koń lusitano, podobnie jak koń andaluzyjski, wywodzi się, jak się przyjęło, od bardzo prymitywnego przodka, a mianowicie od konia sorraia, kuca, który prawdopodobnie był potomkiem dzikiego konia azjatyckiego, i tarpana, którego ten dość mocno przypominał. Na temat tarpanów panuje dosyć duża niejasność - nazwę tę tłumaczy się dosłownie jako "dziki koń" - była to rasa wschodnioeuropejska, ale powszechnie sądzi się, że genetycznie bardziej zbliżona do współczesnych koni niż do dzikiego konia azjatyckiego.
   Sorraia i blisko z nim spokrewniony portugalski garrano bezpośrednio przyczyniły się do rozwoju koni hiszpańskiego. Prymitywna rasa iberyjska została poddana wpływowi koni z Afryki Północnej dzięki potomstwu lądowemu, jaki wiele, wiele tysięcy lat temu, przed ostatnim zlodowaceniem, łączył Hiszpanię z Czarnym Kontynentem. Bułana maść, od czasu do czasu pojawiająca się wśród koni lusitano, zapewne jest spadkiem po niewielkich kucach sorraia.
   Ta rasa kuców, której nazwa - stosunkowo niedawno stworzona - pochodzi od rzek Sor i Raia, przepływających zarówno przez Hiszpanię, jak i przez Portugalię, istnieje po dziś dzień. Podobnie jak wiele innych ras, skorzystała ona na domieszce krwi arabskiej i obecnie w dużym stopniu stała się miniaturką konia iberyjskiego, zmniejszoną wersją konia andaluzyjskiego lub lusitano. Współczesny kuc sorraia rzadko przekracza wzrostem 13 dłoni i ma dużą dłowę z typowym prymitywnym, wypukłym profilem. Kuc ten jest niewiarygodnie mocny i wytrzymały, odporny na ekstremalne temperatury, doskonale daje sobie radę nawet w razie niedostatku pożywienia.
  Można się spierać, czy koń lusitano - którego nazwa jest również stosunkowo nowa, używa się jej zaledwie od 1966 r. - jest bardziej "czystej" krwi niż andaluzyjski, u którego domieszkę krwi arabskiej można zauważyć w kształcie jego orientalnej głowy. Nie oznacza to, że lusitano ze swoimi dużymi, przyjaznymi oczami i ślicznymi wygiętymi uszami, nie jest równie urodziwym koniem jak jego hiszpański kuzyn. Jego głowa, z wyraźnie wypukłym rzymskim profilem i szerokim czołem, osadzona jest na krótkiej, grubej szyi, przechodzącej w silną, dosyć stromą łopatkę. Koń lusitano ma szeroką pierś,w której jest mnóstwo miejsca dla serca; krótki, dobrze związany grzbiet z wysklepionymi żebrami, muskularny zad i długie, silne nogi. A ponadto, co jest typowe dla koni hiszpańskich czystej krwi, ma taką samą bujną, falującą grzywę i ogon jak koń andaluzyjski.



  Koniowi lusitano być może brakuje czasami tej naturalnej prezentacji, jaką obdarzony jest koń andaluzyjski, ale jest tak samo atletycznie zbudowany i dlatego był równie wysoko ceniony jako wierzchowiec kawaleryjski i koń do walki z bykami. Tym, czego mu z pewnością nie brakuje, jest szybkość, a wysoka akcja nóg w ruchu i naturalna atletyczna postawa ukazują się w całej krasie na portugalskich arenach do walk z bykami.
   Portugalska walka z bukami prowadzona jest w całości z grzbietu konia, a zatem wierzchowiec musi być doskonale wyszkolony, aby umieć dokonać natychmiastowego zwrotu. Uważa się, że jest wielką hańbą dla rejoneadores, jeśli koń podczas walki zostanie zraniony.
   Trzeba sobie wyobrazić, jakiej odwagi potrzeba, aby stawić czoła rozwścieczonemu, szarżującemu bykowi. Każdy jeździec, który kiedykolwiek startował w zawodach, zgodzi się, że wierzchowiec bojaźliwy to wierzchowiec niebezpieczny. Koń lusitano jest znany ze swojej odwagi, jest też inteligentny i wrażliwy. Cechy te sprawiły, że jest on predystynowany do wyższej szkoły jazdny, haute ecole.
  Jak można zobaczyć na przykładzie trzech koni powyżej, ich umaszczenie, aczkolwiek przeważnie siwe, może być także gniade, kare lub kasztanowate, podobnie jak u ich hiszpańskiego odpowiednika. Spotyka się też - chodź rzadko - konie bułane, o zaskakującym morwowym, czerwonawym odcieniu.
   Przypuszcza się, że koń lusitano wywodzi się od konia andaluzyjskiego z domieszką większej ilości krwi arabskiej, aczkolwiek niewiele o tym świadczy, gdy spojrzymy na sposób niesienia ogona, znacznie niższy niż u konia andaluzyjskiego. Także zad lusitano jest zwykle bardziej ścięty.



  Oba, zarówno lusitano, jak i koń andaluzyjski, stają się coraz bardziej popularne w Ameryce. Uważa się, że konie hiszpańskie przybyły po raz pierwszy do Ameryki Północnej w ładowniach statków konkwistadorów, poczynając od drugiej wyprawy Krzysztofa Kolumba.
   Po raz drugi rasa ta pojawiła się oficjalnie w USA późno, bo dopiero w latach 60. XX w. i chociaż import odbywał się powoli i był kosztowny, koń z Hiszpanii znalazł w Stanach Zjednoczonych olbrzymie grono miłośników, którzy wielbią jego urodę. Jego elastyczność sprawia, że łatwo się przystosowuje. Konie te wykorzystywane są w konkurencjach takich jak western pleasure i trail, a także w dyscyplinach olimpijskich, jak ujeżdżenie - w którym się często wyróżniają - oraz skoki.





  Portugalia również ma swoją własną akademię jeździecką, która korzysta przeważnie z konie alter-real, klasycznego konia przeznaczonego do wyższej szkoły jazdy, który skorzystał na domieszce krwi andaluzyjskiej. Siła i zwrotność konia hiszpańskiego, jego szlachetność i wdzięk, jego potęga i uroda czynią z niego idealnego tancerza, a wpływ ten rozciąga się na najbardziej znane z tańczących koni, na białe ogiery z Wiednia.        Lipicany, bo z nich wyłącznie korzysta słynna na całym świecie Hiszpańska Szkoła Jazdy z Wiednia, wywodzą się, podobnie jak wiele ras w Europie i w obu Amerykach, bezpośrednio od konia andaluzyjskiego. Konie hiszpańskie przywiezione do Lipicy w 1583 r. stały się podstawą dla stworzenia rasy lipicanów, a nazwa, Hiszpańska Szkoła Jazdy z Wiednia, nawiązuje do tej hiszpańskiej tradycji. To wszechstronność i posłuszeństwo koni hiszpańskich przyczyniły się do ukształtowania właściwego lipicanom talentu do tańca. I każdy, kto miał szczęście odwiedzić Hiszpańską Szkołę Jazdy z Wiednia, widział, że te wspaniałe białe ogiery naprawdę tańczą.         

     













   Skoro taka epicka i długa historia spoczywa na jego barkach, nie dziwi, że koń iberyjski prezentuje dumną postawę. On i jego odpowiednik odegrali ogromną, wręcz nie do poznania, rolę w ewolucji ras koni i kuców na całym świecie.
   W szesnastym stuleciu konie andaluzyjskie były przewożone przez Krzysztofa Kolumba i konkwistadorów do Nowego Świata, do obu Ameryk, gdzie zwierzęta te wyginęła przed wieloma tysiącami lat. Hiszpańskie działania stały się podstawą dla rozwoju wielu różnych ras koni, które dzisiaj hodowane są w całych Stanach - mustangów, criollo, paso fino i wyróżniających się swoim cętkowanym umaszczeniem appaloosa.




 
   Konie rasy quarter, czyli american quarter horse, niewielkie, szybkie, zwięzłej budowy, są, jak się uważa, potomkami koni hiszpańskich skrzyżowanych z ogierami pełnej krwi angielskiej. Koń rasy quarter jest wybitnie zwrotny - używa się go do pracy z bydłem i do dyscyplin stylu western, m.in. western pleasure - co zawdzięcza być może swoim hiszpańskim przodkom. Słynne krajowe kuce Wielkiej Brytanii, także irlandzkie connemara i welsh cob, oraz konie clevelend bay, znane ze swojego doskonałego kośćca, wszystkie one wiele zawdzięczają krwi hiszpańskiej.
   Koń fryzyjski z północnej Holandii to prawie koń iberyjski "w negatywie" - mamy tutaj szlachetną głowę konia andaluzyjskiego, dobrze związany, silny korpus, ścięty zad i mocne nogi, długą, falującą grzywę i ogon - ale konie fryzyjskie są zawsze kare. Koń hiszpański przyczynił się również do powstania rasy konia kladrubskiego, gdy cesarz Maksymilian II w 1572 r. założył stadninę w Kladrubach nad Łebą - na terenach, które później stały się częścią Republiki Czeskiej. Ten wspaniały koń to w znaczącym stopniu andaluzyjczyk: w przeważającej mierze siwy, pierwotnie mierzył około 18 dłoni, ale z czasem stał się niższy i bardziej zwrotny.
   Mało znane fryderyksborgi i ich zdumiewająco cętkowani kuzyni, tarantowate knabstruppery, również mają hiszpańskich przodków - te pierwsze zostały tak nazwane od imienia króla duńskiego Fryderyka II, który w 1562 r. założył we Fryderyksborgu królewską stadninę. Fryderyksborgi hodowano jako konie bojowe dla duńskiej kawalerii, ale mogły być wykorzystywane w akademiach jeździeckich, na paradach i do dworskich ceremonii.
   Był to elegancki koń o żywym charakterze, zwykle kasztanowaty z widowiskową, wysoką akcją nóg. Przy tym wszystkim miał spokojny i uległy temperament, podobnie jak jego hiszpańscy przodkowie. Rozwój knabstrupperów sięga zaś okresu wojen Napoleońskich, kiedy to żołnierze hiszpańscy stacjonowali w Danii. Przywiedli oni ze sobą tarantowate konie, które wcześniej często występowały wśród koni hiszpańskich.



   Te starodawne iberyjskie rasy mają wybitną przeszłość i takie pochodzenie i pojawiły się już w wielu starożytnych utworach. Homer nawiązuje do nich w "liliadzie", około 1100 r. p.n.e., a Ksenofont zna tylko słowa pochwały dla "utalentowanych iberyjskich koni i iberyjskich jeźdźców".
   Koń imieniem Babieka był wierzchowcem narodowego bohatera Hiszpanii, Rodriga Diaza - unieśmiertelnionego przez wielu artystów jako Cyd - i towarzyszył swemu panu przez ponad dwadzieścia lat. Babieka zmarł, mając lat czterdzieści i pochowano do w klasztorze San Pedro de Cardena, gdzie do dziś stoi pomnik ku jego czci.
   Te dumne konie nie są liczną rasą - ocenia się, że na całym świecie jest zaledwie około pięciu tysięcy hodowlanych klaczy lusitano, a w Hiszpanii znajduje się, jak mówią szacunki, mniej więcej dwanaście i pół tysiąca koni andaluzyjskich. Lecz ich uroda i postawa dają pewność, że konie tej wspaniałej rasy będą w nadchodzących latach zazdrośnie strzeżone i nadal hodowane.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz