poniedziałek, 14 października 2013

Brumby



  Nazywa się go często narodowym symbolem Australii, ale brumby - jedyny dziki przedstawiciel koniowatych na tym kontynencie - jest tą spośród dzikich ras, która była chyba najdotkliwiej prześladowana.
  Konie przybyły do Australii w 1788 roku wraz z pierwszą Flotą, która przywiozła konie pełnej krwi angielskiej i hiszpańskie. Długa podróż morska była ciężka i przetrwali tylko najbardziej odporni - ludzie i zwierzęta. Później importowano jeszcze więcej folblutów, a także arabów i kuców. Brumby, podobnie jak amerykański mustang, pochodzi od tych przywiezionych pierwotnie zwierząt.
  Jednakże w Australii postrzega się go jako szkodnika, który rywalizuje z bydłem o jedzenie i wodę. Brak selekcji hodowlanej oznacza, że wiele koni brumby jest nieoswojonych, i niektórzy są zdania, iż konie te są zbyt krnąbrne, aby używać ich jako wierzchowców. I rzeczywiście, słowo "brumby", jak się sądzi, ma pochodzić z języka Aborygenów, gdzie baroomby znaczy dziki.
  Ponieważ dzikie stada przystosowały się do terenu i klimatu, rozmnażały się szybko i rozprzestrzeniły po całym olbrzymim interiorze. Polowano na nie dla mięsa, zabijano, aby zachować pastwiska, ogradzano źródła, zabierając im dostęp do wody.
  Obecnie szacunkowa liczebność tej rasy waha się pomiędzy trzystoma a sześciuset tysiącami osobników. Jednak latem 2003 r. mówiło się o kolejnej selekcji - aby zapobiec ich wchodzeniu na tereny Parkuj Narodowego Namadgi koło Canberry. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Środowiska stwierdziło, że jeżeli konie brumby muszą zostać wytępione, aby powstrzymać ich ekspansję, należy to zrobić tak humanitarnie, jak to tylko możliwe.
  Organizacja Brumby Watch stara się wpłynąć na rząd i opinię publiczną, aby odwołać selekcję i zachować dzikie konie z antypodów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz